Norwid Cyprian Kamil - JesieńO - ciernie deptać znośniej i z ochotą Na dzid iść kły Niż błoto deptać, ile z łez to błoto A z westchnień mgły... Tęczami pierwej niechże w niebo spłyną Po złotszy świt - Niech chorągwiami wrócą - a z nowiną Na cało-kwit. Bo ciernie deptać słodziej - i z ochotą Na dzid iść kły Niż błoto deptać, ile z łez to błoto A z westchnień mgły... Paryż 1849 ← Wstecz |